Bez gniewu i sympatii
Powyższy cytat znalazł się na wstępie jednej z ksiąg Tacyta i świadczyły o jego bezstronności. Ciekawe czy umiemy być w stosunku dla siebie obiektywni? Kolejna trudna kwestia do wypracowania w charakterze, może do realizacji przeze mnie w Nowym Roku. Ale do rzeczy, dzień zleciał mi naprawdę szybko, bez większych problemów. Oprócz codziennej nauki w domu, musiałam się spakować – jadę jutro na nocowanie, i to nie takie standardowe, bo będę wraz ze znajomą z klasy lepić pierogi na wigilię klasową. Jestem pozytywnie nastawiona, chociaż też mam obawy jak będzie tzn. czy nam wyjdą dobre, czy będę na tyle przebojowa, aby utrzymać rozmowę przez dość długi okres czasu, bo nie jesteśmy nie wiadomo jak dobrymi znajomymi. Zobaczymy. Dlatego jutro brak jakiegokolwiek postu, bo będę na pewno zajęta. Trzymajcie się ciepło i uśmiechajcie się!
Bilans: 415
śniadanie: 126 (sałatka z wędzonym tuńczykiem)
drugie śniadanie: 31 (surówka z marchewki)
obiad: 141 (leczo)
kolacja: 117 (smoothie i leczo)
śmieszna zależność, im bardziej na minus, tym dla mnie bardziej na plus :)
Miłej wigilii i powodzenia w lepieniu pierogów <3
OdpowiedzUsuńMiłego lepienia pierogów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń